Taśmy do transportu

przez | 25/03/2009

Firma pana Mariana ogłosiła upadłość. W związku z ogromnymi długami, jakie przyszło mu spłacić komornik, który zajął zakład wystawił zabezpieczone sprzęty na licytację. Po bardzo okazyjnej cenie można było kupić taśmy transportowe oraz tworzywa sztuczne, które produkował pan Marian. Transportery i inne maszyny mogły zostać kupione, pod warunkiem, że ich nabywca skończy w terminie spłacać za nie raty. Gdyby nie uzależnienie właściciela fabryki od alkoholu, pewnie jego firma byłaby dzisiaj jedną z najlepiej prosperujących w kraju. Tworzywa sztuczne, które produkował były bowiem najwyższej jakości i klienci bardzo chwalili sobie ten towar. Niestety, problemy rodzinne i kryzys finansowy, który dopadł Mariana kilkanaście lat wcześniej spowodowały, że mężczyzna zaczął pić. Pieniądze z produkcji, zamiast inwestować w rozwój firmy, spłatę długów i nowe taśmy transportowe, przepijał. Uzależnienie jego rosło dzień po dniu i dzisiaj pan Marian jest tylko cieniem człowieka sprzed lat. Według niego wszystkiemu winni są bliżej nieokreśleni ludzie. To normalne, że winą za swoje niepowodzenie alkoholik obarcza innych. Od czasu do czasu narzekał też, że gdyby taśmy transportowe i transportery działały sprawniej, produkowałby więcej i spłacał kredyty. Ale czy maszyna może być odpowiedzialna za sprzedaż? Pan Marian jest chorym człowiekiem i to, co mówi, czasem należy przemilczeć i udawać, że się nie słyszy. Na szczęście znaleźli się chętni na transportery i podczas licytacji zapowiedzieli, że odkupią cały zakład produkujący niegdyś tworzywa sztuczne. Jak się potem okazało, byli to dawni znajomi Mariana. Postanowili mu pomóc. Odkupili więc od komornika wszystkie sprzęty, spłacili długi, a dawnego kolegę wysłali na terapię antyalkoholową. To piękny gest z ich strony. Oby Marianowi udało się wygrać z nałogiem a jego kolegom rozkręcić firmę od nowa. Marka „Mario” miała już wypracowaną pozycję na rynku, teraz trzeba będzie ją odbudować. Przy odrobinie dobrej woli i finansów, można będzie na nowo zamienić firmę „Mario” w lidera na rynku tworzyw sztucznych.