Na samochodach w centrum miasta reklamowały się głównie tanie hostele dla studentów i młodych ludzi. W mieście nawet w ścisłym centrum dozwolone jest parkowanie. Jednak władze miasta z problemem aut-reklam poradziły sobie bardzo szybko.
Praktycznie wszystkie miejsca parkingowe mają obostrzenie, że nie można na nich zostawić auta między godz. 2 a 3 w nocy, 1 a 2 czy 3 a 4. Wyjaśniane jest to koniecznością umycia jezdni.
W Lille, 80-tysięcznym mieście na północy Francji, nie ma żadnych problemów z reklamowymi okupantami na kółkach. Parkowanie jest ograniczone do trzech godzin (1,2 euro za godzinę), a policja kilka razy dziennie kontroluje, czy czas nie został przedłużony. Jeśli chcesz się nauczyć parkować wybierz jedną ze szkół nauki jazdy na stronie Nauka jazdy Warszawa
Londyńczycy wprowadzili duże restrykcje w parkowaniu w centrum miasta. Trzeba zapłacić już za sam wjazd do centrum. Jednodniowy bilet kosztuje osiem funtów. Strefa co prawda nie jest odgrodzona żadnymi barierkami ani bramkami, ale jest stale monitorowana. Kamery rejestrują wszystkie numery rejestracyjne pojazdów i sprawdzają, czy ich właściciele dokonali opłaty.
W miejscach gdzie są, do godziny 13 można parkować po jednej stronie jezdni, a po 13 po drugiej stronie. Wprowadzenie tej zasady całkowicie wyeliminowało problem aut-reklam. Podobny problem co Wrocław miała swego czasu Florencja.