Obniża się tempo zbywania lokali mieszkalnych w Krakowie. Obserwuje się za to zjawisko przyrostu różnicy pomiędzy wywoławczymi i transakcyjnymi cenami mieszkań a także nieruchomości. W następstwie tej sytuacji znaczna ilość grup deweloperskich przeistacza pierwotnie zaprojektowane mieszkania na metraże biurowe, na jakie popyt nie słabnie, a co za tym idzie, łatwiej i szybciej się je zbywa. Ze względu na znaczną ilość deweloperów w Polsce, jak również z powodu znacznej ilości mieszkań nabytych w latach poprzednich w celach inwestycyjnych i spekulacyjnych konkurencja na rynku nieruchomości Kraków, zwłaszcza w dużych miastach w kraju, w tym i w Krakowie, jest znacząca i przepowiada się je dalszy dynamiczny wzrost. Eksperci spodziewają się, że najgwałtowniejszy wzrost liczby nowych mieszkań będzie miał miejsce w latach 2009-2010. Coraz większa podaż, a stale słabnący popyt na nowe mieszkania Kraków spowodowały, iż rynek nieruchomości Kraków przeszedł przeistoczenie z rynku sprzedawcy w rynek konsumencki. Pytanie, które warto sobie dziś zadać, to czy tendencja ta ma charakter trwały czy za jakiś czas kurs ten się odwróci i to znowu sprzedający nie zaczną narzucać swoich warunków. Wydawać by się mogło, iż na razie nic nie wskazuje na to, żeby tendencja ta miała ulec zmianie. W zespołach miejskich takich jak Kraków, Wrocław i Warszawa firmy developerskie prowadzą największą ilość projektów. Odsetek tych 3 miast w łącznej ilości ukończonych projektów w Polsce wynosi ponad 21%. W związku z tym sprzedawcy rozpoczęli zmniejszać ilość lokali mieszkalnych w nowych projektach i zastępować je lokalami o funkcji hotelowej lub biurowej. To intuicyjny proces dostosowywania się developerów do nowej sytuacji rynkowej. O prawidłowym kierunku tego procesu świadczy fakt, że tempo sprzedaży lokali mieszkalnych w Krakowie spadło w 2008 roku do prawie 55-62 procent stanu z roku 2007, a średni czas sprzedaży nieruchomości Kraków zwiększył się niemalże 2 razy w porównaniu z ubiegłym rokiem.