Skończył się już listopad, a wraz z nim odeszło jedno z najważniejszych Świąt branży winiarskiej, czyli rozpoczęcie sezonu na młode wina, Beaujolais. Święto młodego wina rozpoczyna się co roku pod koniec listopada i trwa do momentu aż młode wino, (które nadaje się do spożycia w zaledwie kilka tygodni), nie będzie już smaczne. Święto wina Beaujolais przyjęło się już w prawie całej Europie, i choć znawcy mówią, że Beaujolais nie jest winem dobrym, jest to bowiem wino kwaśne, niedojrzałe i mało aromatyczne, to setki tysiące osób na świecie z zachwytem kosztują nowego wina w danym roku. Warto podkreślić to że to właśnie Beaujolais mówi o tym, jak udane będzie wino z danego rocznika, po tym bowiem jak kwaśne i aromatyczne jest Beaujolais, rozpoznać można, czy czerwone wino francuskie wyprodukowane w danym roku będzie bardziej pełne, czy też mocniej kwaskowate. Co ciekawe, święto wina dotarło nawet do Japonii, która w winie nieszczególnie gustuje, a przynajmniej nie w europejskich odmianach. Japończycy świętują jednak inaczej – mają w zwyczaju nie tyle pić, co kąpać się w winie.