Kwiatowo mi!

przez | 31/03/2009

Niektóre rośliny nie cieszą się taką popularnością, na jaką zasługują. Przykładem jest perukowiec podolski, zwany po łacinie Cotinus coggygria. Już zielonolistne odmiany prezentują się elegancko, a szczególnie pięk­ne są perukowce o ciemnobordowych i czerwonych liściach.

Krzew perukowca osiąga trzy do pięciu metrów wysokości. Ro­ślina zawdzięcza swoją nazwę ki­ściom drobnych owoców, które wyglądają jak zabawne peruki.

Pojedyncze kwiaty są bardzo drobne, ale zbierają się w obfite kwiatostany, pokrywające krzew równie dokładnie, jak pojawiają­ce się nawet już pod koniec czerwca kudłate owocostany. Ktoś może pomyśleć, że peruko­wiec jest łysy jak Kojak, albo przeraźliwie brzydki, skoro wstydliwie zasłania się tymi peruczkami. Tak naprawdę jednak roślina wyróżnia się oryginalną barwą li­ści. Jak wspomniano, bardzo atrakcyjnie prezentują się odmia­ny o szkarłatnym i czerwonym li­stowiu, a jesienią również zielone perukowce przebarwiają się na intensywny, różowo-pomarańczowy i czerwony kolor. „Warto wymienić choćby odmianę 'Fla­me’, która wiosną wypuszcza kwiaty o intensywnym, fioletowo-różowym zabarwieniu.

Niewątpliwie jednak najpięk­niejszym perukowcem jest 'Royal Purple’, hodowany ze względu na wyjątkowo ozdob­ne, ciemnobordowe liście o me­talicznym połysku. Idealnie na­daje się do przydomowego ogro­du, gdyż jego wysokość zwykle nie przekracza trzech metrów. Rośnie stosunkowo powoli, przybierając formę krzewu lub małego drzewka. Pysznie wyglą­da późną wiosną, kiedy rozwija­ją się ciemnoróżowe kwiaty. La­tem jest jeszcze piękniejszy. Po­krywa się kiśćmi czerwonych owoców, czyli opisanymi „peru­kami”.