FOTOGRAFIA ŚLUBNA ŚLĄSK

przez | 13/12/2008

Siedział wygodnie w fotelu, wyraźnie rozluźniony w dobrym nastroju. Był wyraźnie zadowolony z siebie. Ledwo widocznym ruchem ręki poprawił filiżankę z aromatyczną kawą, której zapach roznosił się dookoła stolika. Jeszcze ich nie ma – pomyślał i mimochodem zerknął w stronę dwóch dużych albumów ślubnych starannie ułożonych na stoliku.

Na jednym z nich widniał starannie wytłoczony w skórzanej okładce napis ARTYSTYCZNA FOTOGRAFIA ŚLUBNA. Zdjęcia ślubne starannie wklejone w tym albumie składały się na jego porfolio ślubne, budowane na przestrzeni ostatnich lat. Kremowe karty dużego albumu kryły zatrzymane w kadrze radosne momenty życia wielu osób. Ileż to razy już naciskał spust migawki w trakcie słów „i ślubuję Ci…”, ile razy odwiedzał dziwne miejsca żeby sprostać wymaganiom pary młodej i wspólnie stworzyć jeden, jedyny i niepowtarzalny plener ślubny. Ten album ślubny krył historię wielu osób, które postanowiły, że to właśnie on będzie fotografem na ich ślubie.

Drugi album, który leżał na stoliku obok opatrzony był napisem FOTOGRAFIA ŚLUBNA ŚLĄSK. Znajdowały się w nim głównie zdjęcia ślubne wykonane w okolicach Katowic, Chorzowa, Zabrza, Gliwic czy Sosnowca. Był to dobry przykład jak powinien wyglądać reportaż ze ślubu. Starannie wklejone i w przemyślany sposób ułożone zdjęcia ślubne pokazywały niczym film wydarzenia wielu ślubów i wesel, na których miał przyjemność być jako FOTOGRAF ŚLUBNY.

Wypił łyk kawy i sięgnął do dużej torby stojącej obok stolika. Wyjął z niej duży terminarz zdjęć ślubnych, na którego okładce znajdował się odręcznie wykaligrafowany napis FOTOGRAF ŚLUBNY KATOWICE. To była jego baza danych, dzięki której dokładnie wiedział kiedy i gdzie odbędzie się najbliższy plener ślubny, kiedy będzie robił artystyczne zdjęcia dzieci. Jego terminarz na najbliższy rok był mocno zapełniony – fotografia ślubna i zdjęcia ślubne, które wykonywał zdobyły uznanie wśród wielu osób więc ilość wolnych terminów zmniejszała się z dnia na dzień.