Redakcje wierzą, że od dziennikarzy obywatelskich będą kiedyś dostawać supernewsy. W portalach opartych o dziennikarstwo obywatelskie można znaleźć tematy takie jak: nowy zwierzak w płockim zoo; plany budowy pierwszego hotelu w Dąbrowie Tarnowskiej; ostrzeżenie przed syropem dla dzieci z drobinami teflonu itd. Tak naprawdę portale te tworzone są na podstawie relacji przysyłanych przez użytkowników. Taki dziennikarz społeczny działa dla dobra społeczności i potem relacjonuje swoje działania. Twórcami na polskich portalach są uczniowie, studenci, emeryci, księgowi księża a także bezdomni. Ich teksty po mniejsze lub większej obróbce redakcyjnej są zamieszczane w sieci. Portale różnią się poziomem, ale faktem jest ze ciężko znaleźć tam supernewsa. Można odnieść wrażenie, że piszą głównie niespełnieni dziennikarze i filozofowie których na co dzień nikt nie chce słuchać. Dla wzmocnienia marki gazety telewizji czy portalu można zastosować dziennikarstwo obywatelskie czyli źródło informacji i ciekawych tematów a także pozyskiwania cennych kategorii ludzi – świadków zdarzeń czy też osób które chcą coś sprecyzować uaktualnić. Informacje od widzów czasami są wykorzystywane w serwisach i wtedy zostają oznaczone logo Kontakt TVN 24 a także mówi o tym prezenter. Często jednak są to informacje które normalnie nie zostały by umieszczone w poważnych mediach tj. płonący wagon kolejowy To jego inna kategoria. Może jako dziennikarze podchodzimy do wielu spraw zbyt rutynowo? Oprócz suchych policyjnych statystyk warto pokazać zniszczony samochód, żeby wstrząsnąć kierowcą i przemówić do jego wyobraźni. Gdy w kraju niewiele się dzieje wiadomości od widzów zapełniają serwisy. Portale dziennikarstwa obywatelskiego poszukują informacje szybko i z pierwszej ręki ale z aktualnością bywa różnie.