Ostatnio często jest zadawane pytanie, jak szybko postępuje w Polsce budowa mieszkań. Szczecin i Łódź to absolutna czołówka, jeżeli chodzi o czas, który liczony jest od momentu wydania decyzji na budowę do momentu doprowadzenia lokalu do stanu surowego. Szczecin osiągnął wynik 270 dni, a Łódź – 280. Trwa cicha rywalizacja między firmami budowlanymi, bo znacznie przybyło zainteresowanych własnym lokum. Pewien deweloper (Szczecin) postanowił nawet ściągnąć polskich fachowców-emigrantów z Wielkiej Brytanii, żeby zwiększyć swoje moce, nie pogarszając jakości. Oczywiście firma musiała odpowiednio im zapłacić, żeby zgodzili się wrócić do kraju. Stawka jednak nie musiała przebijać pensje oferowane przez pracodawcę brytyjskiego, gdyż dla emigrantów liczą się także inne czynniki. Jeżeli uznają oni, że oferowana im w Polsce płaca jest zadowalająca (a prawie zawsze jest niższa niż za granicą), są skłonni wrócić, żeby tylko być blisko rodzin. Niektórzy są nawet skłonni codziennie dojeżdżać do Szczecina lub innego miasta, gdzie trwa budowa mieszkań (Szczecin wybierają przede wszystkim emigranci z Pomorza). Uczucia biorą górę nad chęcią zysku. Inny deweloper (Szczecin) postawił na tańszych robotników z Chin i Wietnamu. Mimo konieczności opłacenia przez przedsiębiorcę formalności w ambasadzie i polskim Ministerstwie Pracy i Polityki Socjalnej, i tak korzystnie jest ściągnąć pracowników z Dalekiego Wschodu. Średnio płaci im się 200 dolarów, czyli ponad dwa razy mniej niż rodzimym robotnikom. Także wschodni kierunek, tyle że Europy, obrał największy w regionie deweloper. Szczecin stał się więc bardzo multikulturowym miastem. Oprócz Polaków i Azjatów, na budowach można spotkać: Ukraińców, Rosjan, Białorusinów, czasem Mołdawian. W przypadku sąsiadów zza wschodniej granicy odpada bariera językowa, która sprawia, że rosną nieco koszty zatrudnienia Azjatów, gdyż trzeba również płacić tłumaczowi. Tak mocna konkurencja sprawia, że przyspiesza budowa mieszkań. Szczecin oddaje ich z miesiąca na miesiąc coraz więcej.Niektóre ośrodki postanowiły przyciągnąć deweloperów, doprowadzając media do okolic, w których ma ruszyć budowa mieszkań. Łódź np. uzbroiła działki w gaz i wodę na terenie ok. 300 hektarów. Dzięki temu już niedługo zacznie się budowa mieszkań. Łódź negocjuje z trzema przedsiębiorstwami zainteresowanymi postawieniem 15 trzypiętrowych budynków. Ale to nie ostatnia w tym roku budowa mieszkań. Łódź zapowiedziała wybudowanie kilku lokali socjalnych z miejskie pieniądze.