Przez wiele lat „Ostry dyżur” był bardzo popularnym filmem kina medycznego. Widzowie uwielbiali go za pełne realizmu sceny trudnych operacji, które prowadzili zaangażowani bez reszty heroiczni lekarze. Polacy zachwyceni byli taki obrazem szpitala, tak różnym od tego, jaki znali z doświadczenia. Mieliśmy tez okazje podziwiać małoletniego geniusza kardiologii – Doogiego Howsera, oraz przypatrzeć się pracy dwóch chirurgów plastycznych w serialu „Bez skazy”. Cudowny obraz lekarzy tworzony latami przez kino ustępuje obecnie miejsca innej wizji lekarza, który okazuje się niesubordynowany, cyniczny bezwzględny. Mowa oczywiście o Dr Gregorym Houseie, który jest zupełnym przeciwieństwem opiekuńczego pracownika szpitala. Stosuje się jedynie do własnych zasad, łamiąc przy okazji wszystkie ustalone normy. Konflikty z szefową traktuje jako sport, być może dlatego, iż ze względu na kalectwo inne sporty są mu niewskazane. Jego cięty język, błyskotliwe riposty i czarny humor podbiły serca milionów fanów na świecie. Stał się twórcą istnej encyklopedii cytatów, której lektura przyprawia o atak śmiechu. Okazało się, że charyzmatyczna osobowość Housa przyćmiła cała fabułę i ogólny pomysł reżysera, aby stworzyć serial o wielowątkowej krzyżującej się fabule. Wszystko zawdzięczamy odtwórcy głównej roli czyli Hughowi Lauriemu, który nadał nietuzinkowy charakter swojemu bohaterowi. Już podczas castingu zakasował konkurentów, było pewne, że to on dostanie tę rolę. Ale szpital Princeton – Plainsboro to także pozostali, równie zabawni bohaterowie. Cameron – bardzo uczuciowa pani doktor, przez pewien czas zakochana do szaleństwa w Housie, Foreman – doktor perfekcjonista, obciążony niechlubną przeszłością kryminalisty, Chasem – zanim został lekarzem chciał być księdzem, Cuddy, dyrektor szpitala, której największym (na razie niemożliwym do realizacji)marzeniem jest dziecko i Wilson – czyli jedyny przyjaciel Housa, onkolog odznaczający się niebywałą cierpliwością. Pomimo humorystycznego zabarwienia serial pokazuje ciężkie zmaganie się lekarzy ze szpitalną rzeczywistością, ale także widzimy ich jak radzą sobie w życiu prywatnym. House M.D. to nie tylko serial o życiu szpitala; jest to także doskonałe kino kryminalne, obyczajowe, oraz komedia przesycona niezwykle wyrafinowanym humorem. Jest to także kopalnia przystępnej wiedzy z dziedziny medycyny, oraz doskonała rozrywka. Fani serialu wyczekują niecierpliwie stworzenia filmu pełnometrażowego, który na pewno stanie się kinowym hitem.